Opowiadanie nr 2 ( część 25 )

Siemka :p
Wrzucam kolejną bardzo krótką część xD
Mam nadzieję, że teraz nie będziecie marudzić, że za szybko :p

Część 25-ta.

Hyun Joong:
                    Alkohol, papierosy, alkohol, papierosy... I tak w kółko... To moja codzienna rutyna od kiedy odeszła, od kiedy jej nie ma... Nie ma przy mnie... Nie jem, nie śpię, bo po co? Nie mam na to nawet najmniejszej ochoty. Żyję tak naprawdę nieżyjąc. Ten ból, cierpienie i tęsknota... To gorsze od śmierci. Piję i palę? - Dla zapomnienia i ukojenia, choć tak naprawdę nawet to nie przynosi mi ukojenia. Ale to nie wszystko... Jeszcze jeżdżę... Jeżdżę wszędzie. Po alkoholu... I po co? Tylko dlatego, bo ona błagała bym nigdy tego nie robił... Ale nie tylko dlatego... Jest jeszcze jeden powód. Nadzieja na to, że nie wrócę już z takiej przejażdżki.


                   Choć mijał czas czułem się coraz gorzej. Nie spotykałem się już nawet ze znajomymi, miałem wyłączone telefony, zamknięte drzwi na wszystkie zamki i głowę oraz serce na kogokolwiek. Nawet kiedy Soo Im czy TOP wystawali pod moim domem, dobijając się do drzwi, wolałem tkwić zamknięty sam w czterech ścianach niż pokazać im co się ze mną dzieje. Jeszcze ktoś doniósł by jej o tym co robię i miałaby wyrzuty sumienia. Nie, Nie mogę na to pozwolić.
                   Tej nocy nie radziłem sobie już sam ze sobą, 2 tygodnie bez dźwięku jej głosu, bez jej zapachu, bez jej dotyku, śmiechu. 2 tygodnie bez niej. Ta pustka dręcząca mnie była tak uciążliwa, że sam nie wiem kiedy i jak, znalazłem się znów za kółkiem. Sam nie wiedziałem, która jest godzina, mój wzrok zbyt się mącił bym mógł widzieć, ulice, światła i samochody jakie mijam, a co dopiero mówić o godzinie. Wnioskuję że było po 3-ciej w nocy skoro na ulicach jeździły już tylko nieliczne auta. I dobrze... Nie dla mnie, ale dla nich, inaczej jeszcze przez przypadek zabiłbym kogoś.
                   W końcu dotarłem do celu. Zatrzymałem samochód i po kilku próbach wydostałem się z niego. Kiedy w końcu znalazłem się pod drzwiami, nacisnąłem dzwonek do drzwi, jednak nikt nie otworzył. Wtedy nacisnąłem go znowu i znowu i znowu. W końcu drzwi otworzyły się, a ja przez to, że opierałem się o nie jedną ręką, wpadłem do środka, upadając tuż przed moim ojcem.
- Co do licha?! - wykrzyknął.
- Kto to? Co się stało? - pojawiła się za nim spanikowana mama.
- Spójrz na niego! Na trzeźwo nie miał odwagi przyjść do rodziców, ale zalany w trupa już tak! - oburzył się ojciec, po czym zniknął zdenerwowany.
- Mamo... - wydusiłem wybuchając płaczem.
 Wtedy podbiegła do mnie przerażona. Kucając przy mnie, przytuliła mnie do siebie.
- Dziecko... Co się stało? - pytała, głaszcząc mnie czule po głowie.
- Odeszła... - mówiłem zanosząc się płaczem - Zostawiła mnie...
 Nic nie odpowiedziała, widocznie szukała odpowiednich słów, bo dopiero po paru minutach odpowiedziała:
- Nie płacz... Zapomnisz, znajdziesz kobietę z którą będziesz szczęśliwy.
- Ale... Ja nie chcę żadnej innej... Ja chcę ją... Tylko ją kocham... - żaliłem się, nie przejmując się nawet tym czy rozumie mój pijacki bełkot.
- Naprawdę... Aż tak ją kochasz?... - spytała, a przez jej zmieniony głos, poznałem, że też płacze.
- Ponad życie. - odparłem z głębi serca, dusząc się własnymi łzami.
Już nic nie odpowiedziała. Milczała tylko trzymając mnie w objęciach i płacząc razem ze mną.

9 komentarzy:

  1. ja będę marudzić, ze TOPa nie wypuścił!
    i jeszcze, że za krótka ta część i smutna, czyli generalnie będę marudzić XD
    następną też musisz tak szybko dać, to będę zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na następną będziesz musiała niestety trochę dłużej poczekać :p Pojawi się może w przyszłym tygodniu (ale nie obiecuję :p)

      Usuń
  2. Za krótka część!!!
    Miałam łzy w oczach jak to czytałam xD
    No to poproszę o następną i to jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krótka, a nawet jej nie chciało Ci się czytać, wiedźmo :p Nie ma to jak siostrzana miłość xD

      Usuń
  3. tee to jest za krótkie xDD
    Ale spodobało mi się, chociaż na chwilę odbiegłam myślami od bolącego wszystkiego :D

    HJ jestem z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co biegłaś już do Warszawy na koncert Nu'est? xD

      Usuń
  4. Tę następną to jak najszybciej proszę!!!! Mam nadzieję, że będzie tam tez o JJ , który cudownie ożył :))) za

    OdpowiedzUsuń
  5. Taka niespodzianka! Smutny rozdział, nic dodać nic ująć. Jak zawsze chcę więcej...i czekam na dalszą część!^^ Tym razem z JJ, liczę na Ciebie, autorko! XD

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę w końcu przeczytać to opowiadanie, tak czy inaczej 24 i 25 rozdział przeczytałam xD i szkoda mi HJ. trudne sprawy, truuuudnee. Wgl, do mojego JR'a i radosnego grona moich biasów dołączył jeszcze JaeJoong i tak zauważyłam, że jego również bierzemy na współę ^^

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze są dla mnie naprawdę cenne, więc jeśli czytujesz moje posty, proszę o zostawienie po sobie śladu w komentarzu. ;]

Jeśli znajdziesz jakieś błędy lub literówki, będę wdzięczna za wytknięcie mi ich bym mogła je poprawić ;]

Ps. Jeśli masz zamiar mnie skrytykować, proszę o dodanie komentarza ze swojego konta na bloggerze, ponieważ 'anonimową' krytykę uważam za zwykłe, tchórzliwe hejtowanie.

Szablon autorstwa StrayHeart z unfaithful-heaven