Recenzja dramy 'Boys over flowers'

♥ 'Boys Over Flowers' ♥

Kraj : Korea Południowa

Gatunek : Romans, Komedia, Dramat

Rok produkcji : 2009

Liczba odcinków : 25 + jeden specjalny ( przerywnik między odc. 16, a 17, nakręcony został z powodu przerwy w zdjęciach   spowodowanej wypadkiem aktorki grającej główną postać )

Obsada : Lee Min Ho - jako Goo Joon Pyo
                 Kim Hyun Joong - Jako Yoon Ji Hoo
                 Koo Hye Sun - jako Geum Jan Di
                 Kim Bum - jako So I Jeong
                 Kim Joon - jako Song Woo Bin
                 Kim So Eun - jako Choo Ga Eul

Opis fabuły : Pochodząca z biednej rodziny prowadzącej pralnię Jan Di, zawożąc do szkoły dla najbogatszych dzieciaków dostawę prania staje się bohaterem. Ratuje ona bowiem przed popełnieniem samobójstwa chłopaka prześladowanego przez F4 ( 4-rech przystojnych chłopaków z najbogatszych rodzin w Korei, dają oni czerwoną kartkę uczniom, których chcą się pozbyć ze swej szkoły, po otrzymaniu czerwonej kartki uczeń, który dostał czerwoną kartkę staje się obiektem prześladowań ze strony wszystkich uczniów ). Właścicielka szkoły, by uciszyć chaos wokół niej i F4, którego leaderem jest jej syn Jun Pyo, postanawia przyjąć, bohaterkę Jan Di do szkoły. Zaraz po podjęciu nauki w nowej szkole Jan Di naraża się leaderowi F4, jednak dzięki swej sile i uporowi, dziewczyna nie daje się złamać. Przyjazny jej od samego początku jest Ji Hoo, który pomaga jej w trudnych sytuacjach. Siła Jan Di i odmienność od innych dziewcząt sprawia, że podejście leadera F4 do niej zmienia się, z czasem zaczyna czuć do niej coś więcej, jednak ona już ma kogoś kogo darzy uczuciem...

Gra aktorska :

● Koo Hye Sun - wcielająca się w rolę Geum Jan Di dobrze zagrała swą rolę, z jednym wyjątkiem... Ten wyjątek to jej uczucia... Wgl. nie widać jak się zmieniają... Czytałam liczne opinie, że jest irytująca, moim zdaniem tylko troszkę ;p Męczyło mnie jej wieczne ukrywanie uczuć... ;x
● Lee Min Ho - jako Goo Jon Pyo jest wprost GENIALNY! Właśnie ta rola była przełomem w karierze Lee Min Ho ;] Na początku dramy (mimo mojego szaleństwa na punkcie Kima Hyun Joonga) wolałam jego od Ji Hoo (czytając komentarze o tej dramie, nie rozumiałam dlaczego dziewczyny nie mogły się zdecydować czy Ji Hoo czy Jun Pyo jest fajniejszy, ja od początku wolałam Jun Pyo) lecz jakoś od 14-stego odc. (może wcześniej) zdecydowanie zmieniłam zdanie na Ji Hoo. (i wtedy zrozumiałam dylematy dziewczyn ;p). No, ale moja zmiana zdania, nie była winą Lee Min Ho, ale słów jakie musiał wypowiedzieć w 14-stym odc. ;x

● Kim Hyun Joong - jako Yoon Ji Hoo - pokazał... yyy... niewiele... ;c Uwielbiam i Kima i postać, którą grał, lecz mówiąc szczerze... Pokazywał tu prawie cały czas jedną minę (nie licząc uśmiechów) + jeszcze jednym minusem są jego pocałunki w tej dramie... Porażka... Jak już wspomniałam na początku wolałam Jun Pyo, ale jakoś od 8-mego odcinka coraz bardziej zaczynałam lubić Ji Hoo, w 14-stym odc. był taki słodki i kochany, że całkiem wygrał dla mnie z Jun Pyo i do końca został dla mnie na 1-wszym miejscu. To właśnie historia Ji Hoo z całego F4 była najsmutniejsza ;C (Tak wgl. w postaci Ji Hoo mamy do czynienia z jednym wielkim absurdem, a mianowicie : rozmawianie przez telefon w kasku xD Musi mieć super słuch xD)

●  Kim Bum - wcielający się w rolę So I Jeonga, jest słodkim, uroczym, kobieciarzem ;p Zagrał świetnie, jedyne 'ale' jakie miałam do jego gry to jego płacz, nie przekonał mnie za bardzo ;p Historia I Jeonga z przeszłości, nudziła mnie... <ziewa> Miałam wrażenie, że została wciśnięta tylko po to, by 'zapchać' jakoś czas... Była zrobiona trochę bez ładu i składu... No, ale wiem, że są osoby którym się ona podobała, mi - tak sobie...
● Kim Joon - jako Song Woo Bin... Hmmm... Tu o aktorstwie Kima Joona niewiele można powiedzieć, ponieważ nie ma tu jego rozbudowanej historii jak pozostałych... O jego żalach do życia jest tu może 5 minut... + te 5 minut jest chyba tylko po to, by 'chociaż coś z nim pokazać'... Jego postać była bardzo pozytywna... Jego gadki po ang. są fajne i przyjemne, wywołują uśmiech na twarzy xD I to tyle... ;p
● Kim So Eun - wcielająca się w Choo Ga Eul, była fajna, miła i ciekawa xD Jej postać jest jedną z najsympatyczniejszych postaci w tym filmie xD

● Do postaci, które najbardziej psują nerwy zaliczamy : Matkę Jan Di, dziewczynę ze szpitala

Muzyka : to kolejny plus tej dramy, jest genialna i wpadająca w ucho, na początku leci kilka piosenek w kółko, dopiero gdzieś od 14-stego odc. pojawia się ogromny napływ nowych piosenek. Piosenki z tej dramy są tak dobre, że zapadają w pamięć na długo i czasem ciągle lecą w głowie xD

Charakteryzacja : Ubrania w tej dramie są niesamowite ;] Zwłaszcza męskie... No, ale to jasne skoro członkowie F4 są obrzydliwie bogaci ;p

Co do damskiej części obsady to nawet Jan Di, mimo że jest biedna, to jej ubrania na początku dramy faktycznie są kiepskie, ale im drama dłużej leci tym Jan Di ma lepsze ubrania ;p Ogółem... Ubrania są na + ;]
Mamy tu także do czynienia z tym 'dobrym', który ubierany jest zawsze tak by miał coś białego (niczym anioł ;p) - Ji Hoo, oraz z tym 'złym', ubieranym z akcentem czerni ;p - Jun Pyo xD
Np. Koń - Ju Pyo - czarny, Ji Hoo - biały, samochód? To samo ;p Itd. Prawie bym zapomniała... Podczas dramy całemu F4 zmieniają się fryzury (chciałam wstawić zdjęcia 'przed' & 'po', ale nie mogłam znaleźć 'po'). Najbardziej ta zmiana fryzury rzuca się u Ji Hoo, ponieważ co chwila jego włosy mają różną długość, raz są krótsze, raz dłuższe. Fakt, że obcinali mu włosy stopniowo, ale nie rzucało się to aż tak w oczy, ale dla wlepionego w ekran widza (jak ja ;p), te zmiany są widoczne non stop. Fryzura I Jeonga i Woo Bina zmienia się tak, że mają trochę podcięte włosy i grzywkę postawioną do góry xD W przypadku Jun Pyo polega ona na tym, że ma mniej pokręcone włosy. Ogółem, każdemu skrócili trochę włosy, tylko Ji Hoo skrócili bardzo ;p

Moja opinia : Drama ta jest jedną z moich ulubionych, jest genialna. Przyznam szczerze, że jak włączyłam ją sobie po raz pierwszy, po obejrzeniu połowy pierwszego odcinka wyłączyłam go, myśląc : 'Jaka nuda! Co wszyscy w tym widzą?!', dopiero 2 tygodnie później włączyłam jeszcze raz od nowa i tak mnie wciągnęło, że byłam przyklejona do kompa przez kilka godzin, do 2-giej w nocy, albo do 3-ciej. Codziennie siadałam wieczorem do kompa, powtarzając sobie: 'Tylko 2 odcinki, góra 3...', a kończyło się na 6-ciu, albo 7-miu, a i tak jak trzeba było iść spać, z trudem wyłączałam kompa ;p Okres oglądania 'Boys ower flowers' można nazwać 'okresem braku snu' ;p Ponieważ chyba każdego kto oglądał tę dramę, wciągała ona tak, że nie spał po nocy, tylko oglądał, ale mówię wam... WARTO! ;D Ta drama dostarcza potężną dawkę emocji od wybuchów śmiechu po płacz i irytację... Do tego można sb powzdychać do przystojniaków ;D Polecam w 100% ;D 

MOJA OCENA : 10/10 ♥ 

Filmik promujący : 
 

 
Filmiki promujące MAX ( UWAGA: ZDRADZAJĄ FABUŁĘ ) :