Recenzja filmu 'Dziecko i ja'.

'Dziecko i ja'
Kraj : Korea Południowa.
Gatunek : Komedia familijna.
Rok produkcji : 2008.
Czas trwania : 1 godz. 36 min.
Obsada : Jang Geun Seok - Joon Soo
                 Song Ha Yoon - Kim Byeol

Opis fabuły : Pewnego dnia 18-letni Joon Soo spotyka przed bramą szkoły dziewczynę - Kim Byeol, która od razu się w nim zakochuje. Kim Byeol rzuciła naukę w szkole i zaczęła uczyć się samodzielnie w domu, ponieważ była tak mądra, że nauczyciele i tak nie byli w stanie jej niczego nauczyć, jednak gdy zakochuje się w Joon Soo wraca do szkoły, by móc być bliżej niego. Joon Soo jest kłopotliwym chłopakiem, cały czas sprawia problemy rodzicom i nauczycielce. Rodzice chłopaka mając dość jego dziecinnego i nieodpowiedzialnego zachowania dlatego wyprowadzają się na jakiś czas z domu, zostawiając synowi jedynie 100 dolarów na przeżycie, mają nadzieję, że w ten sposób stanie się bardziej odpowiedzialny i dojrzały. Joon Soo jednak postanawia zrobić imprezę za pieniądze zostawione mu przez rodziców. Podczas pobytu w supermarkecie ktoś podrzuca mu do wózka na zakupy dziecko - 6-cio miesięcznego Woo Ram Hana, przy którym znajduje się list do Joon Soo, w którym chłopak informowany jest, że Woo Ram Han jest jego synem i ma się nim dobrze zająć.
Gra aktorska :
Jang Geun Seok jako Joon Soo - nie tylko wyglądał genialnie, ale też dobrze grał. Jego scena płaczu, słabości i rozpaczy były świetne. Nic dodać, nic ująć.
Song Ha Yoon w roli Kim Byeol - była irytująca, już od pierwszej minuty, w której się pojawiła. Choć może założenie twórców było takie, że ma irytować? Nie pojmuję tego.
 Muzyka : Nie było tu nic porywającego, w tle leciały chyba tylko 2 takie sobie piosenki.
Charakteryzacja : Piżama głównej bohaterki w której biega po ulicy? RZEŹ! Mundurki były fajne i główny bohater również był fajnie ubierany. ;p
Moja opinia : Film ten jest bardzo prawdziwy, prócz... Zakończenia... (ale tego nie chcę zdradzać, no chyba, że ktoś spyta o nie w komentarzu, wtedy mogę napisać o co mi chodziło, tu nie, bo niektórzy nie chcą znać zakończenia ;p) Można się pośmiać w wielu momentach oraz zobaczyć prawdziwą reakcję chłopaka na nagłą wieść, że jest samotnym, nastoletnim ojcem. Chyba każdy chłopak tak jak główny bohater - przestraszyłby się i myślał o pozbyciu się dziecka, lecz w głębi serca czułby, że to niewłaściwe i tak nie można, tak jest też tu. Jedyne co naprawdę mi się nie podobało to - głos dziecka. Mówi głosem jakiegoś starego 40-letniego faceta. Już wolałabym, żeby głos tego dziecka udawała jakaś dziewczyna z piskliwym głosem. Po za tym miło się oglądało i polecam ten film, przy którym możesz się zrelaksować xD

MOJA OCENA : 8/10

Zwiastun :

4 komentarze:

  1. Twoja opinia jest ciekawa i bardzo mi się podobała ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja, która polega na stwierdzeniu że ktos gral irytująco a głónwy bohater był fajnie ubierany to żądna recenzja... Wybacz, no ale... Może napiszesz o co chodizło Ci z tym zakonczeniem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie podobają Ci się koje recenzje to nie musisz czytać, proste ;p
      + Chyba napisałam to w CHARAKTERYZACJI, a nie w GRZE AKTORSKIEJ?... Załóż bloga z recenzjami, a z chęcią poczytam co ty potrafisz stworzyć, zapewne jakieś recenzenckie arcydzieło...

      Co do zakończenia, to według mnie, żaden facet [zwłaszcza tak młody] nie zgodziłby się na bycie ojcem nieswojego dziecka. Choć z drugiej strony... Faceci w Azji są inni, bardziej czuli, więc to może tam jest możliwe, choć też wątpię...

      Usuń

Wasze komentarze są dla mnie naprawdę cenne, więc jeśli czytujesz moje posty, proszę o zostawienie po sobie śladu w komentarzu. ;]

Jeśli znajdziesz jakieś błędy lub literówki, będę wdzięczna za wytknięcie mi ich bym mogła je poprawić ;]

Ps. Jeśli masz zamiar mnie skrytykować, proszę o dodanie komentarza ze swojego konta na bloggerze, ponieważ 'anonimową' krytykę uważam za zwykłe, tchórzliwe hejtowanie.

Szablon autorstwa StrayHeart z unfaithful-heaven